Tym razem nie mogłam się jednak powstrzymać. Co przyjedzie w wyczekiwanej paczuszce? Dwie sztuki biżuterii od Alchemy Gothic.
Kobieta musi mieć jakieś słabości, poza biżuterią od alchemików uwielbiam książki. W drodze do mnie są już kolejne dwa egzemplarze do biblioteczki. Powoli i dla nich zaczyna brakować miejsca, ale przecież nigdy nie jest tak, żeby nie znalazło się miejsce na jeszcze jedną: "ostatnią"...
Co jednak robimy z resztą tego miesiąca?
Postaramy się pracować regularnie, intensywnie i dokładnie, a tutaj zapisywać wszystkie ulotne myśli, które co jakiś czas wracają. Tak jak jedno z moich ulubionych zdjęć z podróży do Berlina. Moment zastanowienia, zaskoczenia i zaciekawienia a w końcu - uśmiech, kiedy zagadka zostaje rozwiązana!
Nie czuję się bardzo przywiązana do swoich rzeczy i poza kilkoma ulubionymi, wiem, że większość przedmiotów posiadam tylko tymczasowo i niedługo zostaną uwolnione. Myślę, że właśnie dlatego chcę zatrzymać wspomnienie niektórych detali i wspomnień, jakie z nimi się łączą: żeby nie zapomnieć i móc kiedyś powrócić do nich myślami...nie zapomnieć!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz